Wielostronna
Swój kolejny tom poetka otwiera manifestem, wyrażając pragnienie objęcia całego świata i zagarnięcia całej siebie w księgę. Trudno nie dostrzec w inicjalnym wierszu programowego maksymalizmu nawiązującego do idei Juliana Przybosia, nazwanej „zamachem na wszystkość”. To oczywiście utopia, do której w różnym stopniu zaznaczają dystans następne utwory – z konieczności zawężone tematycznie i skupione na konkrecie, przez który przeziera ambicja niemożliwego uniwersalizmu, podczas gdy wiersz zagląda w różne obszary i zakamarki bliższej i dalszej rzeczywistości.
Współuczestniczymy w uważnej obserwacji otoczenia, w której najważniejsze wydają się zbliżenia na detal; widzimy – by rzec za Szymborską „świat ze wszystkich stron świata”. Wielostronna próba ogarnięcia Wszystkiego w oglądzie panoramicznym staje się zarazem dyskretnie implikowanym, zwielokrotnionym autoportretem.
z posłowia Piotra Michałowskiego
Wielostronnie
ON ONA ONO
Wspominam Ginczankę
Oczy nornicy
Nerwowo jakoś
Lata mucha latem
Znowu o dębie
(bo wśród nich czasowo mieszkam)
Cudeńka
Szczeniaczek entuzjastyczny
A jak powiemy o komarze?
W podziemiach dworca
Podróżni
Pora już nam
Data urodzenia
Przebierając
Niedołężność
W szpitalu położniczym
Coś nie tak
Instrukcja mycia rąk
Gwoździe i śruby
Żarówka
Projektowanie wnętrz (taka praca)
LOTNA LAWINA
Słowo
Poezjowanie
Uwalnianie
Z głową na poduszce
Erotyk
Dzieciowate
Influenca
Formalina
„Jacyś złośliwi bogowie zakpili z nas okrutnie”
LONT
II wojna światowa ćpunowa
Kapitulacja (na 1 września 2019)
Poglądy
Przekonywanie
Koniec
Niewielkie miasto
Umschlagplatz
Oczy świata
WIELE STRON NA WIATR
Mozaika Ziemi Świętej
bo warto
O trzeciej nad ranem
Wiersz lekki w Praniu
Jeszcze
W Stawisku grają jeszcze
Kreta
Ruiny
Po drodze
Muzeum w Toruniu
Kalisz
Zaćmienie Księżyca na Helu
Rozbieranie choinki
WOLNA WIERNA WINNA
Aż
Stworzenie
O, gdybyż tak!
I co?
Prześwity
Ofiarowywanie
ale
Nierozsądni
Pieśń i życia i śmierci i
Staję
Przemienianie
Facebook
Zmierzam
Z detalu po Wszystko (Piotr Michałowski)